» Blog » Zabójcze ciało
13-01-2011 22:16

Zabójcze ciało

W działach: Film | Odsłony: 7

Zabójcze ciało
Megan Fox, jest uważana przez większość chłopców za ucieleśnienie ideału urody oraz talentu aktorskiego. Jest to naukowy dowód na to, że hormony w okresie dojrzewania, przyćmiewają pracę mózgu i sprawne myślenie. Co do urody aktorki, nie będę się wypowiadał, bo każdy ma swoje gusta, jednak jeśli chodzi o jej „grę” aktorską, to wielokrotnie pokazała, że się do tego zawodu nie nadaje. „Zabójcze ciało” jest na to ewidentnym dowodem, gdyż film odniósł klapę finansową na całym świecie.

Obraz Karyn Kusamy opowiada prostą historię pewnej licealistki, będącej ucieleśnieniem marzeń wszystkich facetów ze szkoły. Owa dziewczyna ma na imię Jennifer (Megan Fox) i jakżeby inaczej przyjaźni się z „brzydulą” Needy (Amanda Seyfried), która dla pięknej koleżanki zrobi niemal wszystko. Pewnego razu, gdy obie przyjaciółki idą na koncert pewnej kapeli rockowej, Jennifer znika. W domu pojawia się w nocy, a w jej ciele siedzi demon. Od tej chwili piękna nastolatka zaczyna mordować męską część społeczności, aby zaspokoić zarówno żądzę, jak i głód krwi. Needy, nie mogąc się z tym pogodzić, postanawia powstrzymać przyjaciółkę.
Tak pokrótce można opisać ten dziwny film. Scenariusz do tego dzieła, napisała Diablo Cody, która zgarnęła Oskara za „Juno”, choć nie wiem jakim cudem. Jednak tym razem, jest wręcz tragicznie, w stosunku do jej poprzedniego filmu. Melancholijne i pseudofilozoficzne monologi na temat życia, mieszają się z licealną błazenadą. Szczerze, nie widzę w tym filmie drugiego dna, jak głosiła reżyserka. Dla mnie to był stek bzdur z niewyżytymi nastolatkami i chaos w postaci krwawej brei. Co gorsza, reżyserka postanowiła poskakać sobie po fabule i zamiast opowieści Needy, która wspomina ową historię, mamy nieudolne odkrywanie przeszłości każdej z głównych postaci. Rezultat? Gigantyczna nuda. „Zabójcze ciało” miało być komedio-horrorem, ale nie mam pojęcia gdzie się oba gatunki zapodziały, bo w obrazie Kusamy ich nie widziałem. Zamiast komedii, dostałem wręcz żałosne monologii egzystencjalne, a zamiast horroru, powielenie stereotypów i dużo farby.

Na dokładkę złorzeczeń mamy tutaj tragiczną grę aktorską tytułowej postaci. Megan Fox, nigdy nie grzeszyła talentem. W obu częściach „Transformers” po prostu ładnie wyglądała. Tutaj miała pokazać na co ją stać i mówiąc dosadnie, dała ciała. Dosłownie. Jej kwestie brzmią, jakby wypowiadała je nie fachowa aktorka, a pierwsza lepsza panienka z filmów dla dorosłych. Tym razem machanie pupą w obcisłych spodniach oraz malownicza tapeta na twarzy nie wystarczą. W filmach trzeba grać, a nie tylko ładnie wyglądać. Megan widocznie nie rozumie, co to znaczy. Reszta aktorów, z żalem stwierdzam, również się nie popisała. Odwalili swoje role na kolanie, zgarnęli gaże i poszli do domu. Rezultat? Tragedia.

Jedyne, co ratuje film przed totalną klęską to zdjęcia oraz montaż. Są one przyzwoite, do tego sprawnie zrobione i nie rażą błędami. Muzyka również brzmi porządnie, chociaż nie ma jej zbyt dużo. Mimo wszystko to za mało aby film mógł przykuć uwagę większej widowni. Ci którzy nastawili się na ciało Megan Fox, zasypiali podczas monologów, zaś reszta, która chciała obejrzeć horror, spasowała w połowie tej bzdury. „Zabójczego ciała” nie polecam nikomu. Jest w tym gatunku dużo więcej ciekawszych pozycji, zaś w razie czego można sięgnąć po jakąś dobrą książkę Stephena Kinga. Jak widać, piękne ciało to za mało.

OCENA - 2/10
1
Notka polecana przez:
Poleć innym tę notkę

Komentarze


nimdil
   
Ocena:
+4
Mam wrażenie, że to hurtowe wrzucanie recenzji na bloga trochę druzgocze działanie blogosfery (wypełniasz całkowicie "blogują" więc w efekcie słabo widać kto jeszcze bloguje) na Polterze. Może jednak jakiś mechanizm 1-2/dobę?
13-01-2011 23:49
ivilboy
   
Ocena:
0
Nimdil ma rację. Wygląda to jakbyś spamował blogosferę:)
13-01-2011 23:54
Repek
   
Ocena:
0
To samo zaproponowałem Verminowi, czekam na odzew.

Po.
14-01-2011 00:13
Vermin
   
Ocena:
0
No dobra będę dawał 3 recki na dzień od soboty.
14-01-2011 00:19
~.

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@'spamowanie'
Najlepiej by bylo gdyby w boxie 'bloguja' pojawial sie tylko najnowszy post z danego bloga, a nie dowolna ilosc. Innym rozwiazaniem moglaby byc mozliwosc wysylanie postow, ktore w ogole nie pojawialy sie na tej liscie.

@post
Recenzja dobra. Film to straszliwy gniot.
14-01-2011 01:03
Repek
   
Ocena:
0
@Vermin
Rób jakieś odstępy czasowe w czasie doby - nie wrzucaj hurtem. I tak ciężko nadążyć z czytaniem będzie.

Pozdr.
14-01-2011 02:23
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
To teraz jak vermin będzie dawal 3 recki dziennie, to wszyscy beda czekac aż wrzuci swoje, zeby wrzucic nad nim :)
14-01-2011 07:25
Senthe
   
Ocena:
0
Wystarczyłaby jedna zbiorcza notka "moje recenzje" z linkami.
Jak kogoś to interesuje, to wejdzie, nie to nie. Nie ma sensu śmiecić i zamieszczać wszystkich po kolei. Szczególnie że, jak rozumiem, jest ich całkiem sporo.
14-01-2011 10:15
karp
   
Ocena:
+3
A mi w niczym nie przeszkadza, ze już były publikowane - moze po prostu ktoś chce mieć bazę swoich tekstów w jednym miejscu. Recki czytuję, te są niezłe więc jest git. Tylko, że nie czytam recek hurtem, nie łykam ich po k12 + 7 dziennie, więc zwolnij plizzz ;)
14-01-2011 10:23
Vermin
   
Ocena:
0
@Karp

Jedyna osoba która zrozumiała moją intencję :P Tak chcę mieć wszystko w jednym miejscu, gdzie widzę że ludzie to czytają. Miałem kiedyś prywatnego bloga, ale prawie nikt o nim nie wiedział, przez co nie warto go było trzymać.

Jak zepchniecie w blogosferze ostatnią moją notkę to zaproponuję coś odnośnie moich recek.
14-01-2011 13:05

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.